Spółka Dobre Konopie chce przekonać do szerokiego zastosowania konopi siewnych

Konopie w Polsce uprawia się na 5 tys. ha. Mimo szerokiego zastosowania i dopłat unijnych konopie przemysłowe większości osób kojarzą się z marihuaną. Tymczasem konopie przemysłowe mogą być surowcem do produkcji plastiku i papieru – podkreśla Ewa Gryt, właścicielka General Hemp Marketing i marki Dobre Konopie. Firma wybudowała półprzemysłową linię badawczą do produkcji celulozy konopnej. Aby wdrożyć technologie, potrzebne są dalsze badania, dlatego rozpoczęto współpracę z koncernem z branży papierniczej.

– Zaczęło się 12 lat temu, kiedy postanowiliśmy stworzyć bezodpadową technologię do produkcji celulozy konopnej do celów papiernicze. Z konopi można uzyskać 2,5 razy więcej celulozy z jednego hektara niż z rocznego przyrostu 60-letniego lasu. Takie było nasze zamierzenie, stworzenie technologii, dzięki której byłoby można przemysłowo przetwarzać słomę konopną – tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Inwestor Ewa Gryt, założycielka General Hemp Marketingi i marki Dobre Konopie.

Łyko stanowi 80 proc. łodyg konopi przemysłowych, części miękkie rośliny składają się w 50–77 proc. z celulozy. Dlatego są dobrym surowcem do produkcji papieru i plastiku. Jeden hektar konopi daje tyle masy papierowej, ile cztery hektary lasu.

General Hemp Marketing uruchomiła projekt badawczy i wybudowała półprzemysłową linię badawczą do produkcji celulozy konopnej. Na 3,5-letni projekt firma dostała granty unijne, jak jednak wskazuje Gryt, projekt zakończył się połowicznym sukcesem.

– Sama produkcja i zamierzone cele technologiczne zostały osiągnięte, natomiast pewne elementy i procesy po prostu ekonomicznie się nie opłacają. Dlatego po zakończeniu tego projektu nadal pracujemy, ale już z dużym partnerem przemysłowym. Próbujemy wdrożyć do przemysłu tę technologię, ale wciąż jeszcze jest to w sferze badań i opracowywania niedociągnięć ekonomicznych – mówi założycielka firmy.

Jak tłumaczy Gryt, największą barierą jest powszechne przekonanie, że konopie przemysłowe są powiązane z marihuaną. Dlatego uprawa konopi w Polsce jest na niewielkim poziomie. Szacuje się, że obecnie zajmuje 5 tys. ha. Co prawda to znacznie więcej niż jeszcze na początku 2014 roku (ok. 500 ha), jednak w połowie XX wieku konopie były uprawiane na ponad 30 tys. ha.

– To, co nam najbardziej przeszkadza, to brak świadomości i umiejętności rozróżniania konopi siewnych i konopi indyjskich, czyli tzw. marihuany. Ludzie, kiedy słyszą słowo konopie, boją się, np. że będą mieli problemy ze świadomością po zastosowaniu tych leczniczych substancji. Dlatego staramy się informować, że to dwie zupełnie różne rośliny – zaznacza właścicielka firmy.

Konopie indyjskie są nielegalne ze względu na wysoką zawartość THC, czyli substancji psychoaktywnych. Konopie włókniste, choć bardzo podobne, zawierają THC tylko w bardzo niewielkich ilościach, ponadto zawierają CBD. Ten kannabinoid ma właściwości lecznicze i może być wykorzystywany w wielu schorzeniach.

– Uprawiamy tylko konopie odmian, które są dopuszczone w produkcji, zarejestrowane w Unii Europejskiej. Taki próg dopuszczalności to zawartość THC w kwiatach do 0,2 proc. Wszystkie surowce pozyskiwane z tej rośliny nie przekraczają tej zawartości. THC zawsze będzie występować, ale to jest na takim poziomie, który nie powoduje oddziaływania psychoaktywnego– tłumaczy Gryt.

Firma pracuje nie tylko nad pozyskaniem celulozy z konopi, lecz także prowadzi produkcję całej gamy produktów wytwarzanych właśnie z tej rośliny – produktów spożywczych czy kosmetyków. Nasiona konopi charakteryzują się unikalnymi wartościami odżywczymi, wysoką zawartością niezbędnych kwasów tłuszczowych OMEGA 3 i 6. Żywność konopna jest pożywieniem wysokobiałkowym, bogatym w minerały, witaminy i błonnik pokarmowy. Konopie siewne w naszej strefie klimatycznej pod względem szerokiego spektrum zastosowań i wartości odżywczych mogą zapewnić nie tylko pożywienie, lecz także w razie potrzeby miejsce schronienia.

– Postanowiliśmy wprowadzić nową markę Dobre Konopie. To brand, który reprezentuje wszystkie nasze produkty. Tą nazwą chcielibyśmy podświadomie informować o dobrych właściwościach konopi siewnej, włóknistej i dać do zrozumienia, że to są konopie inne niż te indyjskie, że niosą bardzo duże profity dla gospodarki i rolnictwa, ich uprawa jest gałęzią, którą można powrócić do naszej tradycji, bo przecież po wojnie Polska była największym producentem konopi w Europie – przekonuje Ewa Gryt.

Źródło: www.info.newseria.pl

 

Zobacz również
Komentarze (0)
Zostaw komentarz